trzy tryby rozgrywki
INFORMACJE
Gatunek: Logiczne
Licencja: freeware
Data wydania: 2007
Pobrań: 965
Producent: Jordan Tuzsuzov
Wymagania sprzętowe:
brak danych
brak danych
Dodatkowe opcje:
Kilku graczy przy 1 komputerze, Rekordy online
Kilku graczy przy 1 komputerze, Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Biniax-2
OCEŃ
Chociaż trudno o nowy pomysł z komputerowych grach logicznych, czasem jakiś produkt miło mnie zaskakuje. Biniax-2 to prosty pomysł, który w teorii powinien zapewnić godziny zabawy. Nie wymaga długiego czasu nauki zasad i pozwala na zabawę w dwie osoby przy jednym monitorze. Ale czy to wystarczy?
Cel jest prosty - należy przetrwać jak najdłużej. Po planszy steruje się klockiem w jednym z czterech kolorów. Prócz niego, znajdują się tam pary elementów - każda z różnymi kolorami. "Wejść" na taką parę można tylko, gdy jeden z kolorów zgadza się z tym pokrywającym element gracza. Powoduje to zmianę na drugą barwę z pary. Chodzi o to, żeby zawsze było z czymś się wymienić kolorami, a przyznać muszę, że łatwe to nie jest i nawet dostanie się na listę najlepszych wyników może zająć kilka pierwszych rozgrywek.
Żeby nie było za nudno i monotonnie, autor do standardowego trybu zabawy dodał grę taktyczną. Różnica w stosunku do "podstawowej" polega na tym, że nie ścigamy się z czasem i pary obsuwają się po określonej liczbie ruchów. Rozwiązanie to polecam osobom lubiącym pomyśleć trochę dłużej.
Kolejnym dodatkiem jest możliwość pojedynku przy jednym monitorze z drugą osobą. Liczy się wtedy nie tylko szybkość i spostrzegawczość, ale przebiegłość. To dzięki niej można zablokować drugiego gracza uniemożliwiając zdobycie kolejnego koloru.
Biniax-2 nie jest tytułem, który może pochwalić się bogatą oprawą audiowizualną. Grafika jest prosta, ale ratują ją dynamiczne gwiazdeczki po każdym "zbiciu". Sympatycznie prezentują się tła i uśmiechnięta marchewka. Zupełnie inaczej niż w pierwszej części Biniaxa. Muzyka jest trochę bogatsza, ale każdy z kilku granych utworów to "melodyjka w tle", nie zniechęcający, jednak także nie zachęcający do wzmożonej gry. Podsumowując, Tuzsuzov doszlifował swój pomysł i choć hitu nie stworzył, raczej nie ma się do czego przyczepić.
KOMENTARZE