Kilku graczy przy 1 komputerze, Rekordy online
Canabalt
Nie wiedzieć kiedy, wydany w 2009 roku Canabalt wylansował nowy podgatunek gier zręcznościowych. Jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się liczni naśladowcy tej darmowej flashowej gierki – przykro stwierdzić, że w zdecydowanej większości ciekawsi od pierwowzoru.
Canabalt to produkcja, w której nieustannie uciekasz… choć lepiej pasowałoby określenie "skaczesz". Za ruch w poziomie odpowiada bowiem komputer, ty możesz zdecydować jedynie, kiedy i jak wysoko wybijesz się w górę. Cała sztuka to przebiec jak najdalej, zręcznie omijając rozstawione na drodze pudła, miny i przeskakując nad ziejącymi groźnie przepaściami. Jedna pomyłka – i zaczynasz od początku.
Taki model rozgrywki nie każdemu przypadnie do gustu. Choć Canabalt na swój sposób przyciąga znanym wielu graczom afrodyzjakiem "no dobra, spróbuję jeszcze raz", już po kilkudziesięciu minutach przychodzi otrzeźwienie. Gra nie ma celu ani żadnego haczyka, który przyciągnąłby do niej na dłużej – twórcy nie zaimplementowali nawet prostackiego rankingu najlepszych graczy. W zasadzie tylko opcja zabawy w dwie osoby przy jednym komputerze sprawia, że Canabalt może kogokolwiek zainteresować na dłużej.
Mimo to, nazwanie Canabalta kaszanką byłoby sporym nadużyciem. Doskonała muzyka, interesująca oprawa graficzna i szczególny klimat sprawiają, że ta mikrogra zostaje w pamięci. I nie bez przyjemności wraca się do niej co kilka dni na tych kilka minut.
Dopisek: Jak wspomniałem na początku, warto zapoznać się z duchowymi następcami Canabalta, szczególnie z Temple Run, Little Runner i Action Hero.
1