Minigry
Muzyka
Długość
Brak logiki
Tylko czterej bohaterowie
INFORMACJE
Gatunek: RPG
Licencja: freeware
Data wydania: 2007
Pobrań: 872
Producent: Triangle Quest
Wymagania sprzętowe:
Brak danych
Brak danych
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Polski
INNE Z TEMATU
Dragon Hell
OCEŃ
O polskiej scenie RPG Makera dużo dobrego powiedzieć się nie da. Poza produkcjami TiTka, żadna inna nie jest warta uwagi. Cóż, takie tytuły jak Henio Revolution, Gumiś czyli Michał G. Są dobre ale... dla masochistów. Wielka szkoda, bo ten program daje ogromne możliwości. Wiele wartych uwagi tytułów niestety nie doczekuje ukończenia. Kiedy dowiedziałem się o Dragon Hell, trzymałem kciuki, aby ten ujrzał światło dzienne. Kiedy zacząłem go ściągać, nie spodziewałem się żadnych rewolucji. Z takim oto nastawieniem odpaliłem pierwszą produkcję grupy Triangle Quest.
Spokojną i szczęśliwą krainę najeżdżają mroczni rycerze. Niszczą wszystko, co napotkają na swojej drodze. Wkrótce przybywają do miasta głównego bohatera, Zaka. Porywają jego mistrza, a on sam musi uciekać. Zostaje jednak złapany i budzi się w kompletnie innym miejscu i czasie. Po dojściu do siebie wyrusza na poszukiwania swojego opiekuna. Fabuła wydaje się oklepana i nudna. Ma ona jednak kilka ciekawych zwrotów akcji, które zostały zepsute przez brak logiki, lecz o tym poczytacie dalej. Przemierzając świat gry napotkamy wiele miejsc takich jak wioski, miasteczka czy fortece. Niektóre z nich służą tylko do zregenerowania sił, a inne do wykonania zadań dodatkowych. Niestety, te ograniczają się tylko do schematu "idź, zabij, wróć po nagrodę". Mimo tego są proste i wykonuje się je z wielką przyjemnością. Zresztą nie tylko questy mogą bawić. Frajdę sprawia wielu dostępnych przeciwników. Zabawne nazwy i ich wygląd to kolejna zaleta. Każdy z bohaterów posiada szeroki wachlarz czarów i umiejętności co czyni potyczki ciekawszymi. Wybór oręża również może zadowalać, tym bardziej, iż nasze postacie posługują się kilkoma typami broni. Poza tym, mamy jeszcze dużo tarcz, zbroi, ale także szereg amuletów i mikstur podnoszących umiejętności. To co w grach RPG najważniejsze to rozwój postaci. Tutaj został on znakomicie zaprojektowany. Otóż nie musimy (jak na przykład w Czasoprzestrzeni) bić leveli do znudzenia. Twórca postarał się aby kolejne przeszkody pokonywać bez tej konieczności. Na uwagę zasługują również ciekawe minigry, takie jak ucieczka przed wrogami, czy przejście niezauważonym pod ich nosem. Ostatnim z plusów to długość gry. Wymiataczom ukradnie ona 15 godzin życia. Myślę, ze to jak na RPGM dobry wynik. Na tym zalety się kończą. A wady? Cóż, żadna wprawdzie nie dyskalifikuje Dragon Hell, ale muszę o nich wspomnieć. Jedną z nich jest, jak wcześniej nadmieniłem, brak logiki. Niektórzy bohaterowie pojawiają się znikąd. Zapytani o to jak się znaleźli w danym miejscu lakonicznie opowiadają o sytuacji. Może się czepiam, ale jak wytłumaczyć to, że do każdego zamku można dostać się ukrytym przejściem, które na dodatek mieści się w domu? Już pierwsza nasza przygoda(ucieczka przed demonami) zmusza nas do zagłębienia się w jaskinię. Oczywiście ta znajduje się pod naszym domostwem. Jeśli ktoś lubi wybierać sobie skład drużyny to mocno się zawiedzie. 4 dostępne postacie (tyle ile przewiduje program). Wielka szkoda, bo ci, którzy grali na przykład w Chrono Trigger, wiedzą o czym mówię. Irytujący mogą być też mieszkańcy miast. W zasadzie żaden z nich nie ma nic sensownego do powiedzenia, bo dialogi w stylu "Wyjdź z mojego domu", czy "Rozmawiam właśnie z kolegą, nie przeszkadzaj" nie uważam za wyszukane.
Znawcy RPG Makera wiedzą, że na samych RTP (grafiki i midy wgrane w program) dobrej oprawy audiowizualnej zrobić się nie da. W Dragon Hell mamy znakomitą mieszankę podstawowych i ściągniętych z internetu plików. Nie będę oceniał czy "chipy są dobrze zgrane", "BS mógłby być lepszy", bo niektórzy nie znają tego programu i poczują się zagubieni. Potwory, postacie, miasta i krajobrazy ładnie się prezentują. Niestety mapa świata tej tradycji nie podtrzymała, a szkoda bo ta jest ogromna. Mapping prezentuje się przyzwoicie, choć domy w miastach (tych większych) ułożone są jak od linijki. Muzyka jest świetna (najlepszy kawałek puszczają po wygranej walce, hehe). Znakomicie oddaje nastrój sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy. Rzadko zdarza się abyśmy dwa razy słyszeli ten sam utwór, co jest niewątpliwie ogromną zaletą.
Tak jak pisałem wcześniej, pobierając grę nie spodziewałem się żadnych rewolucji. Tak też się stało, jednak zostałem mile zaskoczony solidnie wykonaną robotą. Dragon Hell posiada wszystko, co powinien mieć dobry jRPG. Tytuł ten nie jest pozbawiony błędów, ale nawet one nie przeszkodzą w spędzeniu kilku wieczorów nad tą produkcją.
Uwaga. Jeśli przy próbie włączenia gry wyskakuje błąd, należy ściągnąć i zainstalować pliki RTP.
Spokojną i szczęśliwą krainę najeżdżają mroczni rycerze. Niszczą wszystko, co napotkają na swojej drodze. Wkrótce przybywają do miasta głównego bohatera, Zaka. Porywają jego mistrza, a on sam musi uciekać. Zostaje jednak złapany i budzi się w kompletnie innym miejscu i czasie. Po dojściu do siebie wyrusza na poszukiwania swojego opiekuna. Fabuła wydaje się oklepana i nudna. Ma ona jednak kilka ciekawych zwrotów akcji, które zostały zepsute przez brak logiki, lecz o tym poczytacie dalej. Przemierzając świat gry napotkamy wiele miejsc takich jak wioski, miasteczka czy fortece. Niektóre z nich służą tylko do zregenerowania sił, a inne do wykonania zadań dodatkowych. Niestety, te ograniczają się tylko do schematu "idź, zabij, wróć po nagrodę". Mimo tego są proste i wykonuje się je z wielką przyjemnością. Zresztą nie tylko questy mogą bawić. Frajdę sprawia wielu dostępnych przeciwników. Zabawne nazwy i ich wygląd to kolejna zaleta. Każdy z bohaterów posiada szeroki wachlarz czarów i umiejętności co czyni potyczki ciekawszymi. Wybór oręża również może zadowalać, tym bardziej, iż nasze postacie posługują się kilkoma typami broni. Poza tym, mamy jeszcze dużo tarcz, zbroi, ale także szereg amuletów i mikstur podnoszących umiejętności. To co w grach RPG najważniejsze to rozwój postaci. Tutaj został on znakomicie zaprojektowany. Otóż nie musimy (jak na przykład w Czasoprzestrzeni) bić leveli do znudzenia. Twórca postarał się aby kolejne przeszkody pokonywać bez tej konieczności. Na uwagę zasługują również ciekawe minigry, takie jak ucieczka przed wrogami, czy przejście niezauważonym pod ich nosem. Ostatnim z plusów to długość gry. Wymiataczom ukradnie ona 15 godzin życia. Myślę, ze to jak na RPGM dobry wynik. Na tym zalety się kończą. A wady? Cóż, żadna wprawdzie nie dyskalifikuje Dragon Hell, ale muszę o nich wspomnieć. Jedną z nich jest, jak wcześniej nadmieniłem, brak logiki. Niektórzy bohaterowie pojawiają się znikąd. Zapytani o to jak się znaleźli w danym miejscu lakonicznie opowiadają o sytuacji. Może się czepiam, ale jak wytłumaczyć to, że do każdego zamku można dostać się ukrytym przejściem, które na dodatek mieści się w domu? Już pierwsza nasza przygoda(ucieczka przed demonami) zmusza nas do zagłębienia się w jaskinię. Oczywiście ta znajduje się pod naszym domostwem. Jeśli ktoś lubi wybierać sobie skład drużyny to mocno się zawiedzie. 4 dostępne postacie (tyle ile przewiduje program). Wielka szkoda, bo ci, którzy grali na przykład w Chrono Trigger, wiedzą o czym mówię. Irytujący mogą być też mieszkańcy miast. W zasadzie żaden z nich nie ma nic sensownego do powiedzenia, bo dialogi w stylu "Wyjdź z mojego domu", czy "Rozmawiam właśnie z kolegą, nie przeszkadzaj" nie uważam za wyszukane.
Znawcy RPG Makera wiedzą, że na samych RTP (grafiki i midy wgrane w program) dobrej oprawy audiowizualnej zrobić się nie da. W Dragon Hell mamy znakomitą mieszankę podstawowych i ściągniętych z internetu plików. Nie będę oceniał czy "chipy są dobrze zgrane", "BS mógłby być lepszy", bo niektórzy nie znają tego programu i poczują się zagubieni. Potwory, postacie, miasta i krajobrazy ładnie się prezentują. Niestety mapa świata tej tradycji nie podtrzymała, a szkoda bo ta jest ogromna. Mapping prezentuje się przyzwoicie, choć domy w miastach (tych większych) ułożone są jak od linijki. Muzyka jest świetna (najlepszy kawałek puszczają po wygranej walce, hehe). Znakomicie oddaje nastrój sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy. Rzadko zdarza się abyśmy dwa razy słyszeli ten sam utwór, co jest niewątpliwie ogromną zaletą.
Tak jak pisałem wcześniej, pobierając grę nie spodziewałem się żadnych rewolucji. Tak też się stało, jednak zostałem mile zaskoczony solidnie wykonaną robotą. Dragon Hell posiada wszystko, co powinien mieć dobry jRPG. Tytuł ten nie jest pozbawiony błędów, ale nawet one nie przeszkodzą w spędzeniu kilku wieczorów nad tą produkcją.
Uwaga. Jeśli przy próbie włączenia gry wyskakuje błąd, należy ściągnąć i zainstalować pliki RTP.
KOMENTARZE
Gość
+0
2008-07-16 19:00:14
Imie bohatera takie jak w grze Evil Island, fabuła bardzo łudząco podobna ;] nie można patrzeć tylko na to że gra została ukończona
Gość
+0
2008-06-25 18:16:34
supcio giera
Gość
+0
2008-04-08 03:06:28
Czloweku? Przeszedles wogole ta gre do konca?! Bo z twojej recenzji wynika ze bardzo niewiele jej przeszedles. Czyli nastepna recenzja gry na tym serwisie, ktorej autor praktycznie nie poznal, bo tylko oblukal jak wyglada O_o
"Znawcy RPG Makera wiedzą, że na samych RTP (grafiki i midy wgrane w program) dobrej oprawy audiowizualnej zrobić się nie da." - Z tego jednego tylko zdania mozna stwierdzic ze ty takim znawca na pewno nie jestes... a o tym rozmawiasz... no prosze...
Ja gralem, przeszedlem i zobaczylem jak gra jest stworzona. oim zdaniem uznanie za skonczenie gry, ale ocena bylaby nizsza...(2)
"Znawcy RPG Makera wiedzą, że na samych RTP (grafiki i midy wgrane w program) dobrej oprawy audiowizualnej zrobić się nie da." - Z tego jednego tylko zdania mozna stwierdzic ze ty takim znawca na pewno nie jestes... a o tym rozmawiasz... no prosze...
Ja gralem, przeszedlem i zobaczylem jak gra jest stworzona. oim zdaniem uznanie za skonczenie gry, ale ocena bylaby nizsza...(2)
Gość
+0
2008-03-03 22:34:23
Gram w nia od godziny i jak narazie spoko. Jesli macie problem z polskimi znakami sciagnijcie polską czcianke RTP
[No co Ty nie powiesz? Czytałeś ostatnie zdanie w recenzji? - spytał Perelyn]
[No co Ty nie powiesz? Czytałeś ostatnie zdanie w recenzji? - spytał Perelyn]
Killer
+0
2008-03-03 22:03:02
Oi nie zgodzę sie z przedmowca jak dla mnie Czasoprzestrzeń była dobra gra cRPG a ta gra jest jak dla mnie przeciętna... Zabrała mi 3 godziny życia ale jednak to nie to...
Gość
+0
2008-03-03 15:45:03
Dużo lepsza od Czasoprzestrzeni 1 :)
Gość
+0
2008-03-03 15:44:58
To kpina z Dagon Fel
Gość
+0
2008-03-03 15:20:41
ta gra to w 100% klon gry vinoadventure.
1