Długość
Klimat
Bajeczna grafika
Kilka przesadnie trudnych momentów
Słabo rozwinięty wątek fabularny
INFORMACJE
Gatunek: Platformowe
Licencja: freeware
Data wydania: 0
Pobrań: 713
Producent: Justin CosMind Leingang
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
TAGI
INNE Z TEMATU
Glum Buster
OCEŃ
"Zastanawiam się - rzekł - czy gwiazdy świecą po to, żeby każdy mógł pewnego dnia znaleźć swoją..."
Zapewne niewielka część czytelników skojarzy te słowa. Jeśli dodam, że cytat pochodzi z "Małego Księcia", autorstwa Antoine de Saint Exupery, większość domyśli się, że zapożyczyłem te słowa z owej książki.
Glum Buster to projekt wykonany przez Justin'a "CosMind" Leingang . Jest to gra charityware (tzn. dobrowolnie wpłacone pieniądze na ten projekt są przekazywane na cele charytatywne).
Co ma zatem wspólnego "Glum Buster" z "Małym Księciem"? Właściwie to bardzo dużo...
GB to niezwykła platformówka z elementami puzzle i zagadkami logicznymi. Świat, po którym się poruszamy, rzeczywiście przypomina planety z "Małego Księcia". Warto zaznaczyć, że do tych magicznych i tajemniczych miejsc dostajemy się poprzez portale. Światów, po których będziemy mogli podróżować jest pięć.
Cała nasza przygoda rozpoczyna się słowami: "Cheer up dear friend, or they may come and take you where the glum is from..." (Głowa do góry, przyjacielu, bo inaczej oni mogą przyjść i zabrać Cię tam, skąd pochodzi glum).
Ulewa, miasteczko, kilka małych istot i pies. Wszystko wygląda normalnie, dopóki nie pojawia się tajemnicza, czarna postać, która otwiera przed nami ogromne drzwi (portal). Od tej chwili rozpoczynamy naszą długą podróż po magicznych krainach...
Naszym oczom ukazuje się pierwszy, alternatywny świat, gdzie jesteśmy zapoznani ze sterowaniem (chociaż i tak jest ono dość intuicyjne).
Grafika w tej grze jest cudowna. 2D, z bardzo drobnymi szczegółami, takimi jak: latające w powietrzu liście, smugi dymu, unoszący się kurz, spadające kamyczki, itp. Widać na pierwszy rzut oka, że wszystko zostało dopracowane i ciężko jest się doszukać jakichkolwiek wad.
Każda plansza jest unikatowa i surrealistyczna.
W grze przyjdzie nam również używać pojazdów (np.: olbrzymiego pasikonika, latającej róży, itp.). Będziemy także stawiać czoła rozmaitym, "ponurym" (glum) potworkom. Za ich zniszczenie otrzymuje się "grin", czyli złotą kuleczkę, która otwiera nam portal na danej planszy, a także doliczana jest do sumy punktów (275 możliwych, jednak autor zaznaczył, że da się ich zdobyć znacznie więcej). Dodatkowym bonusem po pokonaniu potwora jest jego zbroja lub hełm, które możemy na siebie przyodziać.
Co do dźwięku - brakowało mi trochę muzyki, aczkolwiek same odgłosy potworków i otoczenia nadawały swoisty klimat. Dźwięki w przypadku wygranej, jak i śmierci naszego bohatera, są całkiem przyzwoicie dopasowane: sprawiają wrażenie tajemniczych, a zarazem gdzieś już zasłyszanych.
Grę zdecydowanie polecam wszystkim fanom platformówek. Zaznaczam, że trzeba w niej trochę pogłówkować, żeby przedostać się na następny poziom. Muszę pochwalić autora za długość gry: grałem ok. cztery godziny, aby ukończyć grę, a nie zdodałem nawet zebrać 100 grinów z 275 możliwych. Według twórcy na ukończenie każdego jednego świata z pięciu dostępnych, potrzeba prawie jednej godziny, co w efekcie daje pięć godzin wspaniałej rozrywki! Zachęcam do ściągania - magiczny świat Glumów czeka właśnie na Ciebie!.
Zapewne niewielka część czytelników skojarzy te słowa. Jeśli dodam, że cytat pochodzi z "Małego Księcia", autorstwa Antoine de Saint Exupery, większość domyśli się, że zapożyczyłem te słowa z owej książki.
Glum Buster to projekt wykonany przez Justin'a "CosMind" Leingang . Jest to gra charityware (tzn. dobrowolnie wpłacone pieniądze na ten projekt są przekazywane na cele charytatywne).
Co ma zatem wspólnego "Glum Buster" z "Małym Księciem"? Właściwie to bardzo dużo...
GB to niezwykła platformówka z elementami puzzle i zagadkami logicznymi. Świat, po którym się poruszamy, rzeczywiście przypomina planety z "Małego Księcia". Warto zaznaczyć, że do tych magicznych i tajemniczych miejsc dostajemy się poprzez portale. Światów, po których będziemy mogli podróżować jest pięć.
Cała nasza przygoda rozpoczyna się słowami: "Cheer up dear friend, or they may come and take you where the glum is from..." (Głowa do góry, przyjacielu, bo inaczej oni mogą przyjść i zabrać Cię tam, skąd pochodzi glum).
Ulewa, miasteczko, kilka małych istot i pies. Wszystko wygląda normalnie, dopóki nie pojawia się tajemnicza, czarna postać, która otwiera przed nami ogromne drzwi (portal). Od tej chwili rozpoczynamy naszą długą podróż po magicznych krainach...
Naszym oczom ukazuje się pierwszy, alternatywny świat, gdzie jesteśmy zapoznani ze sterowaniem (chociaż i tak jest ono dość intuicyjne).
Grafika w tej grze jest cudowna. 2D, z bardzo drobnymi szczegółami, takimi jak: latające w powietrzu liście, smugi dymu, unoszący się kurz, spadające kamyczki, itp. Widać na pierwszy rzut oka, że wszystko zostało dopracowane i ciężko jest się doszukać jakichkolwiek wad.
Każda plansza jest unikatowa i surrealistyczna.
W grze przyjdzie nam również używać pojazdów (np.: olbrzymiego pasikonika, latającej róży, itp.). Będziemy także stawiać czoła rozmaitym, "ponurym" (glum) potworkom. Za ich zniszczenie otrzymuje się "grin", czyli złotą kuleczkę, która otwiera nam portal na danej planszy, a także doliczana jest do sumy punktów (275 możliwych, jednak autor zaznaczył, że da się ich zdobyć znacznie więcej). Dodatkowym bonusem po pokonaniu potwora jest jego zbroja lub hełm, które możemy na siebie przyodziać.
Co do dźwięku - brakowało mi trochę muzyki, aczkolwiek same odgłosy potworków i otoczenia nadawały swoisty klimat. Dźwięki w przypadku wygranej, jak i śmierci naszego bohatera, są całkiem przyzwoicie dopasowane: sprawiają wrażenie tajemniczych, a zarazem gdzieś już zasłyszanych.
Grę zdecydowanie polecam wszystkim fanom platformówek. Zaznaczam, że trzeba w niej trochę pogłówkować, żeby przedostać się na następny poziom. Muszę pochwalić autora za długość gry: grałem ok. cztery godziny, aby ukończyć grę, a nie zdodałem nawet zebrać 100 grinów z 275 możliwych. Według twórcy na ukończenie każdego jednego świata z pięciu dostępnych, potrzeba prawie jednej godziny, co w efekcie daje pięć godzin wspaniałej rozrywki! Zachęcam do ściągania - magiczny świat Glumów czeka właśnie na Ciebie!.
KOMENTARZE
Gość
+0
2010-04-27 06:52:32
Czy rok wydania jest wam nieznany?
Gość
+0
2010-02-19 23:02:57
fajnie : dd
Gość
+0
2010-02-17 01:51:48
ja też
nemrod47
+0
2010-02-17 01:42:10
na pewno zagram, bardzo chłodna recenzja i czekam na następne xDDD
(1) Poprzednia 1 2