PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Eugen
5
Pobierz:
Dodany: 2005-07-12
Artykuł: Eugen

INFORMACJE
Gatunek: RPG
Licencja: freeware
Data wydania: 2005
Pobrań: 11244
Producent: INix Soft Co.
Wymagania sprzętowe:
P III, 128 MB RAM, VGA 16 MB RAM z akceleratorem 3D, DirectX 9
Dodatkowe opcje:
Internet/LAN, Rekordy online
Język: Angielska wersja językowa Angielski
INNE Z TEMATU

 

Kal-Online

Kal-Online Kal-Online Kal-Online
OCEŃ
Muszę się przyznać, że jeszcze do niedawna, jedynymi grami MMORPG w jakie grałem, były Tibia i MU. Z kilku powodów postanowiłem zmienić ten stan rzeczy i zacząłem rozglądać się za inną grą tego rodzaju. Od pewnego znajomego, który świat rpg dla mas nie tylko dawno zjadł, ale i strawił, dowiedziałem się o Kal-Online, całkowicie darmowej produkcji z Korei Południowej.

 Z samego początku zastanowiło mnie jak to możliwe, aby tak ładnie wyglądająca gra była rozpowszechniana za darmo. Zarówno jej stworzenie jak i utrzymanie serwera generuje koszty, a autorzy chyba nie żyją z przyzwyczajenia. Otóż okazało się, że zarobkiem jest sprzedaż wirtualnych przedmiotów za najprawdziwsze pieniądze. Pewnie słyszeliście historię Chińczyka, który porzucił żonę, bo sprzedała wirtualny miecz, który jej wcześniej podarował. Kto wie, czy nie dotyczyło to właśnie Kal-Online.

 Grafika faktycznie wygląda jak na screenach. Najlepsze jest to, że nie wymaga nowoczesnego sprzętu. Mój Radeon 9250 we współpracy z 512 MB RAM-u doskonale radził sobie nawet na najwyższych detalach. Niestety, zdarzają się przekłamania - przechodzenie przez kamienie i ściany oraz poruszanie się nad i pod ziemią (na szczęście dotyczy to tylko innych, samemu nie da się obserwować gry z perspektywy kretów czy ptaków). Są to jednak sporadyczne przypadki, bowiem większość akcji rozgrywana jest na otwartych obszarach, a nawet jak już się zdarzają, to można się do nich przyzwyczaić. Dźwięk nie jest raczej najmocniejszą stroną gry, ale to chyba reguła. Słychać jedynie odgłosy walki, które i tak nie zgrywają się za często z akcją, lecz jest to raczej problem z przesyłaniem danych z serwera niż niedoróbek programowych. Niektórym może to przeszkadzać, ale nauczyłem się już grać z wyłączonymi głośnikami.

 Rozpoczynając grę, należy zdecydować się na jedną z 3 profesji - wojownik, amazonka i czarodziejka. Nie można zmienić płci, toteż spotkania innych graczy, których imiona nie współgrają z wyglądem zewnętrznym, będą dosyć częste. Od tego wyboru zależy inwestowanie punktów zdobywanych wraz kolejnymi poziomami doświadczenia w cztery współczynniki: siłę, zręczność, inteligencję i żywotność. Gdyby na tym kończyła się możliwość rozwoju, Kal-Online nie zasłużyłby na miano RPG. Dodatkowe punkty przeznaczać można na specjalne zdolności, dzielące się na podstawowe, pasywne i aktywne, których nauczyć się można tylko w określonych miejscach. Pierwsze to np. bieganie, podnoszenie przedmiotów czy odpoczynek, drugie to wrodzone zdolności, np. posługiwanie się łukiem. Ostatnia kategoria określa najciekawsze umiejętności, głównie ofensywne, wymagające do swej destruktywnej mocy dużych zapasów many.

 Podczas wędrówki po świecie spotyka się całe rzesze potworów z różnych gatunków. Aby wiedzieć czy ich siła nie jest za duża jak na dotychczas wytrenowaną postać, ich nazwy wyświetlane są różnymi kolorami. Szary, niebieski i zielony to przeciwnicy łatwi do pokonania, żółty przedstawia wrogów o porównywalnej sile. Pomarańczowi, przy odpowiedniej taktyce także są do ubicia, chociaż prezentują wyższy poziom. Za to do innych kolorów, np. fioletowych, nie radzę nawet podchodzić, bo może się to skończyć pojawieniem się w wiosce z punktem startowym. Sposobem na silniejszych jest na przykład grupa. Jeden przyjmuje ciosy, reszta bije ile wlezie. Przy uzyskaniu odpowiedniego poziomu można przyjąć inną strategię - zamiany w zwierzę, w zależności od profesji jest to tygrys, wielki ptak i czarna pantera. Zmienia się wtedy nie tylko wygląd, ale znacznie podnosi swoje współczynniki.

 To co w Kal-Online mi się podoba, to ciągłość fabuły. Nie uwidzimy żadnych przestojów, zawsze jest coś do roboty. Kiedy ukończy się jedną misję, od razu rozpoczyna się kolejna. Brakuje tego w innych mmorpg, gdzie część przygody zajmuje szlajanie się po okolicy i zdobywanie doświadczenia tłukąc najrozmaitsze potwory. Nie ma na szczęście pośpiechu i co jakiś czas można odsapnąć, zajmując się jednocześnie zarabianiem pieniędzy. Wystarczy ustalić sprzedawane przedmioty oraz ich ceny i przy pomocy specjalnej umiejętności rozpocząć handel.

 To byłoby na tyle z opisu gry. Na pewno samodzielnie wychwyciliście cechy Kal-Online, które uznacie za zalety, pora więc na słabe strony. Mimo wyjścia z fazy beta, wciąż odnosi się wrażenie niedopracowania, szczególnie przy opisie misji - wyrazy dzielone są chaotycznie i utrudniają czytanie. Autorzy mogliby się także pokusić o ładniejszą czcionkę, bo zwykły Arial nie pasuje do stworzonego przez nich klimatu. Kolejną, trochę dziwną sprawą jest bierność pałętających się po okolicy stworów. Jedynie kilka rodzajów jest agresywnych. Pozostałe zdają się nie zwracać uwagi na biegających dokoła poszukiwaczy przygód. Po części dałoby się to zrzucić na ich pokojową naturę, ale takowej nie posiada chyba demon z beczką prochu na plecach? Jednak do wszystkich tych uchybień można się przyzwyczaić i nie zwracać na nie uwagi.

 Kal-Online to wspaniała rozrywka dla miłośników masowego RPG. Niektórzy mogą narzekać na małą liczbę współczynników i zdolności, ale INix Soft wciąż pracują nad swym dziełem i systematycznie można pobrać aktualizację. Jednocześnie to dobra alternatywa dla Lineage II, a brak problemów z połączeniem powoduje, że można nigdy nie przestać grać. Jeżeli lubicie orientalne klimaty, koniecznie spróbujcie! Uwaga! Aby otrzymać e-maila z kodem autoryzacyjnym, najlepiej założyć konto w serwisie Hotmail. List od Kal-Online zostanie umieszczony w folderze ze spamem.

Może Ci się spodobają

BraveGear Tribute Geneforge 4: Rebellion FastCrawl
KOMENTARZE

Wynik działania (4 + 10):

Regulamin
Gość:
Gość
+0
2005-10-12 22:52:46
Ehhh...... chyba sie opaniętalem. Nateszcie zrozumiałem ze MMORPG to jesdna wielka cholerna strata czasu i tyle. Bo w tych grach nie liczy sie jak grasz tylko ile. A do tego ta cholerna LINIOWOŚĆ ile mozna zabijac te Yetti W Davias (MU). Jedi Knight II żądzi.- w to nie trza grac 2 lata aby byc dobrym.
Gość
+0
2005-10-09 10:30:01
Siemka założe się że to drugie Knigt Online, Risk Your Life (RYL) grałem w dużo gierek internetowych ale Ultima Online jest najlepsza i żadna gra jej nieprzebije, no moze Ultima Online z polepszona grafa ;)
Gość
+0
2005-10-04 19:31:25
ehh.... TIBIA mam z tą bezdźwięczną grą bardzo zle wpomnienia....... a co do Kala to sprzedawanie jest rzeczą banalną jesli jestes w Narutooh czy jakos tak (piewrsze miasto) po grodze spotykasz róznego rodzaju NPC-ów. Znajdz kolesia o nazwie Weapon Merchant czy armor mechant (jakos tak) kliknij na niego i wybierz dobra opcje. NP i want to buy somethink........ itp.
Gość
+0
2005-09-14 09:51:15
Żeby zagrać, najpierw trzeba się zarejestrować na głównej stronie kalonline.com. Ja gram w tego mmorpg i nie moge się oderwać
Gość
+0
2005-08-25 15:11:34
Ensis ma racje gra jest fajna na początku ale juz po 20levelu robi sie bezmyslna łupanina
Gość
+0
2005-07-29 19:23:04
Ściągłem zupdatowałem i czekałem ale opłaciło sie gierka jest bardzo fajna 3D rózne potwory bonusy Oby więcej takich gierek
Gość
+0
2005-07-21 16:47:10
Kal-Online wcale nie jest taka fajna ,jest wyjątkowo monotona ,polecam Knight On-line jest o wiele lepsza(PS w Kal online doszedem do 30lvl)
Gość
+0
2005-07-13 08:33:13
juz pol roku temu w to gralem ale szybko sie nudzi, zabijanie takie jak jest tam jest monotonne a questy nie za ciekawe, dlatego ocena koncowa 6 ;)

(1) Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8