8000 MBA za wszystkim stoją Żydzi, komuniści i masoni. I oczywiście cykliści....
Głupia wtopa, może nawet wkurzająca, a w tu szlochacie jakbyście stracili przez to kase. Jeśli ktoś pisze, że coś jest darmowe, to coś nie okazuje się darmowe, działa to na niekorzyść produktu, zatem wsadźcie sobie w buty tezy o nachalnej reklamie. Albo od razu przejdźmy do spisków żydokomunohomoseksualistów (i roweromasonów), przynajmniej będzie wszystko jasne.
Te wasze dowalanie kojarzy mi się z jednym - z małym człowieczkiem, którego nic nie cieszy tak, jak możliwośc wytknięcia komuś błędu.
A teraz dawać: zblizgać mnie. W imię najlepszych tradycji polskiego internetu.
są klocki
są piraci
jest zabawa
rzadko, ale jednak frustruje
INFORMACJE
Gatunek: Zręcznościowe
Licencja: komercyjna
Data wydania: 2011
Pobrań: 882
Producent: Traveller's Tales
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Kilku graczy przy 1 komputerze, Rekordy online
Kilku graczy przy 1 komputerze, Rekordy online
Język: 
Angielski
Angielski INNE Z TEMATU
LEGO Piraci z Karaibów
OCEŃ
Ah, piratem być, to morowa jest rzecz!
Jak my, wędrować przez świat.
Wciąż dalej i dalej,
Unoszą nas fale,
A w żaglach łopocze nam wiatr!
Ooo, a w żaglach łopocze nam wiatr!
Bajkowe jest życie pirata – przynajmniej jeśli występujesz w Piotrusiu Panu albo Piratach z Karaibów Disneya.
Uwielbiam produkcje Traveller's Tales – zwłaszcza że (mimo wszystko) jestem graczem z rodowodem pecetowym, a na naszej platformie – nomen omen – platformówek zbyt wiele w ostatnich latach nie ma. W zasadzie poza doskonałym Rayman Origins, Braidem, Limbo i właśnie serią LEGO, nie przychodzi mi do głowy żaden inny tytuł godny uwagi.
W LEGO Piraci z Karaibów zagrałem już jednak po ukończeniu nowszej części – LEGO Władca Pierścieni. I choć doceniam skok jakościowy, jaki udało się wykonać twórcom, bardzo wyraziste stały się dla mnie wady poprzedników. Przede wszystkim – gra jest niezbyt przyjazna dla nowych graczy: niewiele miejsca poświęcono na wyjaśnienie mechaniki rozgrywki, przez co do wielu rozwiązań trzeba dochodzić frustrującą metodą prób i błędów lub bezcelowego błąkania się po poziomach. Również same przerywniki filmowe zostały stworzone z myślą o osobach, które doskonale znają wszystkie cztery części filmowych Piratów – pozostali mogą szybko pogubić się w opowiadanej na wyrywki historii.
Poza tym jednak (i różnymi, niewartymi uwagi drobnostkami) jest to nadal rewelacyjna gra platformowa – zarówno dla jednego, jak i dwóch graczy w kooperacji. Dziesiątki postaci do wyboru, ciekawe umiejętności, cała masa "znajdziek" – wszystko to wystarczy, by przykuć do monitora nawet na kilkadziesiąt godzin. Poziomy zaprojektowano z zaskakującą dbałością o szczegóły, a każdy z nich znacząco różni się od poprzedniego. Dodaj do tego towarzyszącą nam cały czas w tle muzykę Hansa Zimmera, a szybko zapomnisz, że bohaterami są tylko proste klocki z namalowanymi twarzami.
Jeśli chcesz zająć czymś dzieci podczas świąt albo po prostu samemu dobrze spędzić czas, trudno o lepszy wybór... Chyba że nie grałeś w LEGO Władcę Pierścieni, bo dla mnie to jednak niezaprzeczalnie najbardziej udana część serii.
Może Ci się spodobają
KOMENTARZE
Gość
+0
2013-04-13 07:12:46
Gość
+0
2013-04-13 05:27:09
Victory Games ssie odkąd na czele stoi Nazgut. Nieodpowiedni człowiek na nieodpowiednim stanowisku.
[auć :) ~ Nazgut]
Gość
+0
2013-04-06 15:22:05
gra fajna grałem w demo :D
Gość
+0
2013-04-03 08:20:25
w 100% zgadzam się z przedmówcą
Gość
+0
2013-04-03 06:42:28
Szanowny Pan Giemza (prawdopodobnie zarządca portalu) był uprzejmy zanegować moją uwagę dotyczącą informacji, że "VictoryGames" to "portal z darmowymi grami". Tymczasem, pragnę zwrócić uwagę, że przy każdej kolejnej zakładce, którą otwieramy w ramach niniejszego serwisu, widnieje dobitny dopisek: "darmowe gry do pobrania".
No, to jak to jest? Czy one są darmowe czy nie są? Jeżeli faktycznie lwią część serwisu zajmują produkcje, które mają zupełnie inny status od darmowego, to ów "firmowy" i oszukańczy dopisek powinien zniknąć z tytulatury.
Ja rozumiem, że "reklama jest dźwignią handlu" i na niej opiera się powodzenie działalności gospodarczej, ale, na miłość boską, reklama nie może być narzędziem wprowadzającym w błąd, gdyż tym samym przestaje spełniać swoją zasadniczą funkcję przyciągania klienta.
Tak, czy inaczej, bardzo dziękuję, że szanowny pan Giemza zechciał się ustosunkować do mojej wypowiedzi. To zaiste budujące, że zarządca portalu nie pozostaje ślepy i głuchy na głosy odbiorców.
W kwestii opłaty za grę, muszę posypać głowę popiołem i stwierdzić, że faktycznie zagalopowałem się z tą kwotą 50 USD. Jednakowoż uwaga innego internauty: "nawet ta "subtelna" różnica, nie zmienia faktu, że jest płatna" - oddaje w stu procentach istotę zasadniczego problemu dotyczącego sporu, który prowadzimy. - portal nie może reklamować się jako serwis z DARMOWYMI GRAMI DO POBRANA, skoro zamieszczane są tutaj produkcje o statusie komercyjnym.
Dziękuję za cierpliwość i przeczytanie mojego komentarza do końca.
Pozdrawiam!
No, to jak to jest? Czy one są darmowe czy nie są? Jeżeli faktycznie lwią część serwisu zajmują produkcje, które mają zupełnie inny status od darmowego, to ów "firmowy" i oszukańczy dopisek powinien zniknąć z tytulatury.
Ja rozumiem, że "reklama jest dźwignią handlu" i na niej opiera się powodzenie działalności gospodarczej, ale, na miłość boską, reklama nie może być narzędziem wprowadzającym w błąd, gdyż tym samym przestaje spełniać swoją zasadniczą funkcję przyciągania klienta.
Tak, czy inaczej, bardzo dziękuję, że szanowny pan Giemza zechciał się ustosunkować do mojej wypowiedzi. To zaiste budujące, że zarządca portalu nie pozostaje ślepy i głuchy na głosy odbiorców.
W kwestii opłaty za grę, muszę posypać głowę popiołem i stwierdzić, że faktycznie zagalopowałem się z tą kwotą 50 USD. Jednakowoż uwaga innego internauty: "nawet ta "subtelna" różnica, nie zmienia faktu, że jest płatna" - oddaje w stu procentach istotę zasadniczego problemu dotyczącego sporu, który prowadzimy. - portal nie może reklamować się jako serwis z DARMOWYMI GRAMI DO POBRANA, skoro zamieszczane są tutaj produkcje o statusie komercyjnym.
Dziękuję za cierpliwość i przeczytanie mojego komentarza do końca.
Pozdrawiam!
Gość
+0
2013-04-02 13:02:00
nawet ta "subtelna" różnica, nie zmienia faktu, że jest płatna
Jan Giemza
+0
2013-03-29 19:11:40
Hej, faktycznie był błąd w opisie licencji, już poprawiłem!
VG nie jest serwisem tylko o darmowych grach, ale przede wszystkim produkcjach niezaleznych i casualowych. Czasami piszemy tez o MMO z racji tego, ze wiele z nich jest f2p. Mysle, ze bardzo rzadko wychodzimy poza nasz glowny obszar zainteresowan. :)
A "Piraci..." nie kosztuja 50 dolarow, ale 29 zl. To jednak DUUUZA roznica. :)
VG nie jest serwisem tylko o darmowych grach, ale przede wszystkim produkcjach niezaleznych i casualowych. Czasami piszemy tez o MMO z racji tego, ze wiele z nich jest f2p. Mysle, ze bardzo rzadko wychodzimy poza nasz glowny obszar zainteresowan. :)
A "Piraci..." nie kosztuja 50 dolarow, ale 29 zl. To jednak DUUUZA roznica. :)
Gość
+0
2013-03-29 12:50:14
W ogóle cały ten serwis "VictoryGames" zszedł ostatnio na psy... Niby reklamują się, że to portal z darmowymi grami, ale coraz więcej tutaj produkcji komercyjnych, bądź shareware.
A teraz jeszcze dochodzi do tego, że piszą, że niby gra freeware, a link jest do strony, gdzie stoi jak wół, że trzeba za grę wybulić 50 baksów!
Normalna żenada!
A teraz jeszcze dochodzi do tego, że piszą, że niby gra freeware, a link jest do strony, gdzie stoi jak wół, że trzeba za grę wybulić 50 baksów!
Normalna żenada!
nazgut
+0
2013-03-27 15:50:21
bo można ją pobrać ?
Gość
+0
2013-03-27 13:53:55
powinno być od razu napisane, że to recenzja, a nie jeszcze opcja 'pobierz' i rozmiar