PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Questor
5
Pobierz:
Dodany: 2007-03-02
Artykuł: Questor

rozbudowanie
bonusy
oprawa audiowizualna
INFORMACJE
Gatunek: Strategiczne
Licencja: freeware
Data wydania: 2006
Pobrań: 4974
Producent: GameTop
Wymagania sprzętowe:
brak danych
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Język: Angielska wersja językowa Angielski
INNE Z TEMATU

 

Pirates: Battle for the Caribbean

Pirates: Battle for the Caribbean Pirates: Battle for the Caribbean Pirates: Battle for the Caribbean
OCEŃ
Recenzowałem już wiele gier freeware. Prawdę mówiąc, większość z nich kasowałem po kilku dniach od opublikowania tekstu, gdyż trzymanie skończonych tytułów uznawałem za bezsensowne... właśnie, uważałem do czasu, gdy pierwszy raz zagrałem w Pirates: Battle for the Caribbean.

Jak już pewnie zauważyłeś, jest to gra o piratach, daleko jej jednak do klona dzieła Sida Meiera. Należy do rodzaju tytułów zwanych mianem "defense". Polegają one na obronie określonego budynku przed wrogiem, co zresztą wynika z nazwy. Zanim jednak przejdziesz do czynu, musisz wybrać pomiędzy dwoma trybami rozgrywki: kampanią składającą się z trzech rozdziałów i przetrwaniem, w którym musisz jak najdłużej odpierać ataki. Gdy już to zrobisz, musisz zdecydować, po jakiej stronie konfliktu staniesz: kolonijnych Brytyjczyków czy krwiożerczych piratów. Niezależnie od decyzji, miejscem ochrony jest zamek na wyspie. By nie dać wybić się jak gęsi, do dyspozycji oddano graczowi klasyczne działo na kule. A czym dysponuje nieprzyjaciel? Odpowiedź wydaje się oczywista i zaprawdę taka jest - statkami. Nie sądź jednak, że jest ich mało: do zatopienia oddano naprawdę wiele rodzajów, od pinasę, przez galeon, a kończąc na... łodzi podwodnej. Tak, dobrze widzisz! Poddałbym pod wątpliwość znajomość historii autora, lecz na pewno miał za zamiar uzyskanie lepszej grywalności. I jak mu wyszło? Cóż, czasami trudno w nią trafić, gdy tak rzadko wyłania się z odmętów morza. A, właśnie! Ja i ta moja skleroza. Zgodnie ze zdrowym rozsądkiem w epoce kolonialnej nie było automatycznego namierzania, więc trafienie we wroga zawsze wymaga prostego wyliczenia "na oko" odległości i uwzględnienia czasu lotu pocisku. Gdy ten manewr się nie uda i podpłynie niedaleko lądu, wystrzeli kulę. Nie oznacza to jednak zawsze trafienia, gdyż sprytny konstruktor dodał do zamku... działo przeciwlotnicze strzelające płomieniami. Absurd goni absurd, lecz to tylko gra. Gdy już przejdziesz dany poziom, będziesz mógł wybrać kilka bonusów, takie jak zwiększona wytrzymałość, szybkość pocisku czy utworzenie pola minowego.

Grafika jest dosyć bajkowa, zamek przypomina konstrukcję zbudowaną z klocków Lego, podobnie zresztą jak statki. Na szczęście, czego doświadczyłem na sobie, nie odrzuca starszych graczy. O ile ta była dziecinna, muzyka ma już ostrzejszy, naprawdę piracki rytm, przez co zwiększa efekt rozgrywki.

Pirates: Battle for the Caribbean to bardzo dobra gra. Posiada rozbudowaną rozgrywkę (dwa tryby), ciekawe bonusy i świetną oprawę audiowizualną. Z ręką na sercu powiadam wam, iż gdyby prócz złota, srebra i miedzi była także platyna, ten tytuł dostałby ją zasłużenie.

Może Ci się spodobają

Titan Assault LinCity-NG Sudden Strike II
KOMENTARZE

Wynik działania (0 + 7):

Regulamin
Gość:
Gość
+0
2011-01-22 22:09:51
a gdzie download??
Gość
+0
2007-12-28 22:53:40
Artipel.
Strzelanie i trafianie w tej grze jest trudniejsze od polizania się w łokieć. Może i nie ma najgorszej grafiki i muzyki.
Nie powinna być w kategori strategiczne. Przy słabszych komputerach nie ma po co ściągać. TAk się będzie cieło że trafienie będzie graniczyła z cudem.

Ps. Przysłabszym komputerze nie da się trafić w łódź podwodną.A na jakiej stronie znalazłeś program do autocelownia?
Gość
+0
2007-11-13 18:14:11
spoko
Gość
+0
2007-06-29 00:20:02
fajne naprawde fajne
Gość
+0
2007-06-26 17:07:41
da się w to grać bo nie wiem czy ściągać
Gość
+0
2007-04-14 12:45:37
Dlaczego niemal każdy OPIS zaczyna się od słów "Recenzowałem już wiele gier freeware...", albo "Grałem w wiele gier freeware, ale..."? Nie jesteśmy debilami i umiemy czytać - widzimy, że to freeware. i zakładamy, że autor recenzji nie jest laikiem i wiele gier freeware w życiu widział. Dochodzi do tego, że praktycznie zawsze pomijam w recenzjach pierwszy akapit, bo jest to po prostu lanie wody. Więcej konkretów proszę, a mniej "uładniania" OPISÓW na siłę.

[Więcej konkretów? "Oto moja 214 gra freeware, którą recenzuję..."- Kola256]

Gość
+0
2007-04-13 18:29:43
Dlaczego niemal każda recenzja zaczyna się od słów "Recenzowałem już wiele gier freeware...", albo "Grałem w wiele gier freeware, ale..."? Nie jesteśmy debilami i umiemy czytać - widzimy, że to freeware. i zakładamy, że autor recenzji nie jest laikiem i wiele gier freeware w życiu widział. Dochodzi do tego, że praktycznie zawsze pomijam w recenzjach pierwszy akapit, bo jest to po prostu lanie wody. Więcej konkretów proszę, a mniej "uładniania" recenzji na siłę.

[to nie są recenzje tylko opisy - dop. Snake]

Gość
+0
2007-03-13 11:43:32
Szkoda że taka krutka
Gość
+0
2007-03-05 18:23:55
Więcej takich. [Bardzo proszę. ego5000 chce więcej- dostanie.- Kola256]
Gość
+0
2007-03-04 18:27:48
Eragon. Ta gra naprawdę jest łatwa bez żadnych wspomagaczy w postaci aimbota itp. Ja np. inwestowałem w miny i rekina i jak było ciężko to niszczyłem tylko kule lecące do mnie, a rekin i miny niszczyły statki, aż mogłem ja także zajmować się ich niszczeniem.

1 2 Następna