brak podanych przez producenta, akcelerator graficzny jest zbędny
Rekordy online
The White Chamber
"Amnezja - utrata lub osłabienie pamięci, zwykle dotyczące wydarzeń pewnego okresu, występujące na skutek różnorodnych przyczyn, np. urazu głowy, chorób psychicznych, padaczki i in.; niepamięć" (Słownik Języka Polskiego, PWN Warszawa 1978).
Zaczęło się
Bohaterem przygodówki stworzonej przez Studio Trophies jest młoda dziewczyna, która budzi się w ciemnym pomieszczeniu, wewnątrz jarzącej się trumny. Nie wie, kim jest, dlaczego tu się znajduje, ani czym jest to miejsce. Jednak w miarę poznawania wypaczonej rzeczywistości coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że została w niej uwięziona. Musi szukać odpowiedzi, które ostatecznie prowadzą ją coraz bliżej do tytułowej Białej komnaty i kryjącej się za nią prawdy.
The White Chamber powstała w 2005 roku, jednak przyznaję, że po trzech latach nadal sprawia niesamowite wrażenie. Utrzymana w konwencji mangi nie jest może ścinającym krew w żyłach psychothrillerem, przełomowym dziełem swego gatunku, jednak przedstawiona historia zahaczająca o okultyzm wymieszany wraz z typową dla japońskich horrorów przesadzoną przemocą i momentami wręcz wylewającą się z ekranu juchą, nie jest przeznaczona dla osób o słabych żołądkach. W zależności od udzielonych na początku odpowiedzi, opowieść wije się ku jednemu z ośmiu zakończeń.
Gra przypomina dobrą mroczną książkę. Historia toczy się wartko, z każdą rozwiązaną zagadką odkrywamy kolejną tajemnicę lub oglądając świetnie narysowaną animację wnikamy głębiej we wnętrzności głównego wątku. Przedstawione wydarzenia są spójne, a działania logiczne, dzięki czemu nie trzeba czytać między wierszami domyślając się dziur w fabule.
Faktem Będzie Żeton Zrobiony Nicią Ciekłą
Zagadki polegają głownie na manipulowaniu zebranymi przedmiotami. Skonstruowano je logicznie i wpasowano w świat gry. Na przykład moduły statku kosmicznego uruchomimy elektronicznym kluczem, a nie przy pomocy misternego mechanizmu z epoki oświecenia. Poziom trudności łamigłówek plasuje się po środku skali. Gracze, którzy zjedli zęby na przygodówkach ocenią Białą Komnatę jako prostą, lecz dla pozostałych osób gra stanowi przychylne wyzwanie i daje się polubić.
Interfejs typu wskaż i kliknij (Point&Click) idealnie ułatwia sterowanie oraz obsługę programu. Większość czynności wykonujemy tak, jak w wielu klasykach 2D. Wyraźnym wskaźnikiem z łatwością wskażemy miejsce, do którego ma iść bohater lub przedmiot, na którym ma wykonać daną akcję. Te z kolei są wykonane starannie i nie miałem najmniejszych kłopotów z ich odnajdywaniem.
Klimat
Tak świetną przejrzystość uzyskano dzięki rysowanym tłom. Niejednokrotnie krwawym. Co ciekawe, nawet niektóre wstawki filmowe są niczym innym jak stworzonymi ręcznie animacjami. Uderzenia metalu, syk pary i pozostałe budzące niepokój odgłosy dodatkowo wzmacniają nastrój horroru. Na osobną pochwałę zasługują osoby, które podłożyły głosy pod bohaterów. Wyraźne, wtapiają się w atmosferę gry.
Jestem przekonany, że The White Chamber to jedna z bardziej dopracowanych przygodówek-horrorów freeware. Nie mrozi krwi w żyłach, jednak charakteryzuje ją mocny i tajemniczy zapach strachu zaprawionego okultyzmem. Ani razu nie dała mi odczuć frustracji, za to zawsze byłem ciekawy, co kryje się w kolejnym pomieszczeniu. Pozycja obowiązkowa!
(1) Poprzednia 1 2