NIEZŁE. MAM OD JAKIEGOŚ czasu i jest nieźle
:P dobry prosty fps.
INFORMACJE
Gatunek: Strzelanki
Licencja: freeware
Data wydania: 2002
Pobrań: 1279
Producent: Afrohorse
Wymagania sprzętowe:
PIII - 650 MHz
PIII - 650 MHz
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Afro-Santa
OCEŃ
Święta Bożego Narodzenia daleko za nami i daleko przed nami. Ostatnio natrafiłem jednak na grę ze świątecznym klimatem - Afro-Santa. Gra sprawiła, że usiadłem z szeroko otwartą paszczą i długo nie byłem w stanie jej zamknąć. Jeżeli ktoś szuka dzwoniących dzwoneczków, kolorowej bombkowo-choinkowo-prezentowej grafiki, to się zawiedzie, ale jeśli ktoś zdecyduje się pobrać i uruchomić tę grę na pewno szybko jej nie zapomni. Gwarantuję! Produkcja jest mixem skradanki i FPS-a, co w tym przypadku można rozwinąć jako First Person Santa. Wcielamy się w postać Świętego Mikołaja. Za zadanie mamy dostarczyć określoną liczbę prezentów pod choinkę. Żeby nie było zbyt prosto i logicznie, prezenty te musimy najpierw pozbierać pojedynczo po mieszkaniu. Należy przy tym wystrzegać się kontaktu z ludźmi, którzy chodzą po pomieszczeniach. Zadanie może wydawać się skomplikowane, ale nie bójmy się, jak przystało na XXI wiek, nasz Mikołaj wyposażony jest w GPSa, tj. małą mapkę całego mieszkania, wraz z rozkładem prezentów, położeniem choinki i poruszającymi się kropkami oznaczającymi ludzi.
Najciekawsze dopiero przed nami, czas zacząć rozgrywkę. Ruszamy mikołajem przed siebie i po chwili... musimy zmienić sterowanie myszą, bo domyślnie jest odwrócone, a w tym przypadku ciężko się gra. Tak na marginesie, to trzeba robić to po każdym uruchomieniu gry, bo nie zapamiętuje ustawień. Zamieniliśmy, idziemy dalej. Wystrzegamy się ludzi, ale nie jest to trudne, gdyż chodzą oni po z góry ustalonych ścieżkach. Poruszają się strasznie sztucznie, ze wzrokiem wbitym przed siebie. Gdyby tylko wyciągnęli ręce przed siebie, wyglądaliby jak zombie. Docieramy do prezentu i dostarczamy go do choinki. Wyruszamy po kolejny i... aaaah... zostaliśmy zauważeni. Przez chwilę nic się nie dzieje, ale po chwili pojawia się złowrogi duch-demon, nietoperz,… cośtam i strzela do nas świecącymi kulkami. Każde trafienie odejmuje Świętemu punkty życia, ale nasz Mikołaj nie da sobie w kasze dmuchać. Naciskamy trzykrotnie lewy przycisk myszy, strzelamy serią i po chwili mini-Batman znika. Jest to stosunkowo proste, tak więc od tej pory przestajemy się przejmować tym czy nas ktoś widzi, czy nie! Wygrywamy, przechodzimy do kolejnej misji, która polega na tym samym, ale dzieje się w innym mieszkaniu.
Afro-Santa jest grą trójwymiarową, nie wygląda źle, ale kolory są jakieś takie szaro-bure. Muzyka nie jest tak świąteczna jak w większości produkcji z Mikołajem w roli głównej. No i odgłosy strzałów, jest to połączenie odgłosu strzału z pistoletu z tłumikiem i wystrzału z lasera. Bardzo dziwne, ale w sumie chyba nikt nie wie jakiego arsenału używają demony i mikołajowie. Gra szybko się nudzi i jest bzdurna. Naprawdę, chyba Syzyf ze swoim kamieniem ma większy ubaw niż gracze, którzy spróbują dostarczyć prezenty. Grę wszystkim serdecznie polecam, poważnie! Dawno nie spotkałem się z czymś takim (demon, strzelający mikołaj, dziwni ludzie) i myślę, że warto zobaczyć, jak niektórzy programiści są pomysłowi. Gra zajmuje niecałe 5 MB, więc nic tylko ściągać, zaśmiać i cieszyć się, że na szczęście większość producentów gier ma więcej wyobraźni niż Afrohorse.
Najciekawsze dopiero przed nami, czas zacząć rozgrywkę. Ruszamy mikołajem przed siebie i po chwili... musimy zmienić sterowanie myszą, bo domyślnie jest odwrócone, a w tym przypadku ciężko się gra. Tak na marginesie, to trzeba robić to po każdym uruchomieniu gry, bo nie zapamiętuje ustawień. Zamieniliśmy, idziemy dalej. Wystrzegamy się ludzi, ale nie jest to trudne, gdyż chodzą oni po z góry ustalonych ścieżkach. Poruszają się strasznie sztucznie, ze wzrokiem wbitym przed siebie. Gdyby tylko wyciągnęli ręce przed siebie, wyglądaliby jak zombie. Docieramy do prezentu i dostarczamy go do choinki. Wyruszamy po kolejny i... aaaah... zostaliśmy zauważeni. Przez chwilę nic się nie dzieje, ale po chwili pojawia się złowrogi duch-demon, nietoperz,… cośtam i strzela do nas świecącymi kulkami. Każde trafienie odejmuje Świętemu punkty życia, ale nasz Mikołaj nie da sobie w kasze dmuchać. Naciskamy trzykrotnie lewy przycisk myszy, strzelamy serią i po chwili mini-Batman znika. Jest to stosunkowo proste, tak więc od tej pory przestajemy się przejmować tym czy nas ktoś widzi, czy nie! Wygrywamy, przechodzimy do kolejnej misji, która polega na tym samym, ale dzieje się w innym mieszkaniu.
Afro-Santa jest grą trójwymiarową, nie wygląda źle, ale kolory są jakieś takie szaro-bure. Muzyka nie jest tak świąteczna jak w większości produkcji z Mikołajem w roli głównej. No i odgłosy strzałów, jest to połączenie odgłosu strzału z pistoletu z tłumikiem i wystrzału z lasera. Bardzo dziwne, ale w sumie chyba nikt nie wie jakiego arsenału używają demony i mikołajowie. Gra szybko się nudzi i jest bzdurna. Naprawdę, chyba Syzyf ze swoim kamieniem ma większy ubaw niż gracze, którzy spróbują dostarczyć prezenty. Grę wszystkim serdecznie polecam, poważnie! Dawno nie spotkałem się z czymś takim (demon, strzelający mikołaj, dziwni ludzie) i myślę, że warto zobaczyć, jak niektórzy programiści są pomysłowi. Gra zajmuje niecałe 5 MB, więc nic tylko ściągać, zaśmiać i cieszyć się, że na szczęście większość producentów gier ma więcej wyobraźni niż Afrohorse.
KOMENTARZE
Gość
+0
2009-06-23 20:12:03
ultraphaze
+0
2008-07-02 12:04:41
takich "glupich" gierek to jest pelno po necie w pierwszym lepszym serwisie z minigrami co to za wielkie mi halo?
Gość
+0
2007-05-07 18:29:27
głupia nie znaczy do dupy tylko chodzi raczej oto że gra jest orginalna (strzelające mikołaje i duszki ) czyli nie jest normalna czyli jest nie normalna czyli jest głupia
Gość
+0
2007-04-25 15:13:47
Z tego co widzę -mazi- będzie (jest) nowym recenzentem VG. Jako że nie jestem profesjonalnym recenzentem to i tak recenzja ładna. A gra ? Eh... nic w niej specjalnego "nie widze". A dlaczego nie widze ? Słońce świeci mi w monitor i nic nie widać :) .
Gość
+0
2007-04-24 20:19:35
Bardzo dobra recenzja
Nazgut
+0
2007-04-24 20:19:35
Bardzo dobra recenzja
Gość
+0
2007-04-24 19:40:54
Lechu: Chcesz powiedziec, ze masz ja dopiero od roku? Ta gra wyszla w 2002!
Gość
+0
2007-04-24 17:56:02
Chcecie powiedzieć że recenzujecie to dopiero teraz? Mam to od jakietoś roku!
[A Ty wiesz ile jest gier freeware i shareware na świecie?- spytał Kola256]
Gość
+0
2007-04-24 15:46:37
Dlaczego jak sami mówicie:"trzeba zobaczyć jak bardzo gra może być głupia" co znaczy, że jest do dupy, to dlaczego zamieszczacie ją na łamach swojego, serwisu to kolejny duży minus dla was
[Głupia gra wcale nie musi być zła. Mylisz pojęcia.-Kola256]
Gość
+0
2007-04-24 08:47:03
Tak rozumujac, to moglbym napisac, ze jesz wlasne kozy z nosa, sikasz na siedzaco, a Twoj ojciec kradnie druty.
Nie bardzo...
...ale jak poczules sie lepiej, to ok!