Rekordy online
Plants vs. Zombies HD
Podręcznikowy przykład, jak z prostego pomysłu wycisnąć absolutnie wszystko.
Plants vs. Zombies nie jest nową grą, ale liczne aktualizacje zmieniły ją z produkcji niezłej na bardzo dobrą. Tak naprawdę, zabawa zaczyna się dopiero po zakończeniu głównego trybu Przygody.
22 minigry, survival, quick play, tryb puzzle, osiągnięcia, zen garden, sklep z nowymi przedmiotami... masz zapewnione co najmniej kilkanaście godzin dobrej zabawy, bez znaczenia, na jakiej grasz platformie (my testowaliśmy wersję na iPada).
Sama rozgrywka to znana dobrze odmiana klasycznego tower defense. Tutaj jednak rolę wieżyczek przejmują kwiatki, zaś przeciwnikami są zombie, marzący jedynie o kęsie twojego słodkiego mózgu. Musisz rozstawić swoją "armię" w taki sposób, by zniszczyć wszystkich nieumarłych, zanim przedrą się przez ogród (a w późniejszych etapach – przez dach).
Oczywiście proste sadzenie kwiatków i zbieranie słoneczek (jednej z tutejszych walut) szybko zamienia się w coś na kształt gry strategicznej. Ważną rzeczą jest dopasowanie odpowiednich umiejętności defensywnych przeciwko konkretnym rodzajom zombiaków (np. zombie z tyczką z łatwością pokonuje kamienne przeszkody, ale można spowolnić go pociskiem zamrażającym). Roślin jest całe mnóstwo: niektóre mają krótki zasięg, inne potrafią strzelać pod kątem, niektóre wybuchają przy kontakcie, są też takie, które można zasadzić jedynie w nocy lub na podmokłym terenie. Dzięki tej gigantycznej różnorodności, nie ma mowy, żeby dwie osoby grały w PvZ tak samo.
Wszystko w tej produkcji to pierwsza klasa: od muzyki przygrywającej w tle, przez warstwę wizualną, aż po teksty, których akurat nie ma zbyt wiele, ale są naprawdę zabawne.
Jeśli jeszcze nie miałeś okazji poznać Plants vs. Zombies, jak najszybciej nadrób zaległości! W końcu na przyszły rok zaplanowana jest premiera drugiej części, a jedynkę można co i rusz dostać w promocji za kilka złotych. To chyba najlepsza gra PopCap.
1